Wczoraj może troszkę mi odbiło. Może trochę bardzo. Niestety takie są efekty siedzenia cały weekend w domu. Może nie cały, w sobotę wieczorem byłam na 'Jesteś Bogiem'. Chociaż nie jestem fanką Paktofoniki, film ten bardzo mi się podobał, powiem nawet, że się wzruszyłam.
Mam wszystko co mogłabym mieć i nie potrzebuje nic innego - nie mam marzeń. Każdy je ma, co jest ze mną nie tak? Za to mam życzenia. Małe, błahe, może głupie, ale zawsze coś. Jest 21.30, a ja już potrzebuje snu. Ta szkoła mnie wykończy. Nie mam na nic czasu, a nawet jak go znajdę, to i tak mi się nic nie chce. Jestem chora. Mam tak daleko do łóżka. Nic mi się nie chce. Zupełnie. Pić mi się chce. Ale tak daleko kuchnia. Chyba będę spała na krześle, nie dam rady wstać..
Co dziś robiłam? Szkoła, komputer, dwór, komputer. W sumie nawet na ten komputer nie mam czasu. Więcej niż godzinę nie siedzę, nudzi mnie to. Na dworze chore jazdy, świetny humor, chociaż nie powinnam go mieć z paru względów. Idę spać, nie wytrzymam.
- nie ma zdjęcia, nie dam rady -
poniedziałek, 24 września 2012
niedziela, 23 września 2012
Chodź, pokażę Tobie świat w moich barwach.
hej
jestem arletta.
mam 15 lat.
mieszkam w sosnowcu.
mam włosy o kolorze nie wiem jakim (gównianym)
i bronsofe oczy
mam około 160 cm wzrostu.
Kocham ludzi, bo ludzie kochają mnie.
mój numer buta to 38.
jestem brzydka, ale mi to nie przeszkadza.
lubię czytać książki, śmiać się
co jeszcze?
hmhm, zostaję gimbusę, hihi.
nie będę mieć przyjaciół
po co mi oni
i będę nołlajfem.
All dej przy komputerze
Mama zjadła mi cole.
To takie smutne.
Zresztą....... nieważne.
mam misia.
tadka
którego ukradłam koledze
który teraz jest moją lov
tadek ma na imię tadek już 2 lata
wcześniej nie posiadał imienia
śpię z nim bo nikt inny nie chce ze mną spać.
jego ulubione miejsce jest koło kaloryfera
zresztą....... nieważne
wstawiam zdjęcie mojego barta który udaje gimbusa
ale mu nie wychodzi
i jest brudny musztardą
hihihihihihihi
nie lubię go
jest rudy
a to fryta
fryta lubi jeść włosy i mojego psa Yoga
pytanie CZEMU FRYTA?
chociaż trochę frytę przypomina....
w sumie bardziej ziemniaka
Nie lubię jej
nikogo nie lubię.
zresztą....... nieważne.
klaudia
klaudia też udaje gimbusa
jest głupia i robi wszystkim przypał
udaje kozarę
myśli że jest fajna a tak naprawdę
ja jestem fajna
jej ulubione powiedzenie to jpjp na 70%
nie lubię jej
zresztą..... co to kogo obchodzi
wstawiam zdjęcie drzwi
bo jestem brzydka, ale mi to nie przeszkadza
Eloelo trzy, dwa, zero
POZDRO <3<3<3
hihihihi
piątek, 21 września 2012
Moje życie- moja sprawa.
Własnie skończyłam czytać 'Pragnienie'. Bardzo ciekawa. Wprowadza w baśniowy świat piksów i 'zmiennokształtnych'. Co to są właściwie te piksy? Sama nie wiem, po raz pierwszy o czymś takim czytam. Dość fascynujące postacie o nadprzyrodzonych mocach. Książka ma fabułę podobną do tych wszystkich książek typu 'Saga Zmierzch' czy 'Pamiętniki Wampirów', tylko opowiada nie historie wampirów, ale własnie takich dziwnych stworzeń i dziewczyny, która jest w połowie piksem. Zresztą to trzeba przeczytać. Jak już jesteśmy przy 'Zmierzchu'- nie lubię go, nie przepadam, nudzi mnie.
Cały dzień w szkole. O 15.10 poszłam na siatkówkę do godziny 17. W domu czytałam, tv, a teraz komputer. Zrobiłam coś złego. Znaczy.. Nie wiem czy to źle, ale nie powinnam tego robić. Nie powinnam denerwować ludzi na których mi zależy, nawet jeśli CHCE wywołać u nich zazdrość. A to złe. Żałuje tego, mogłam go stracić. Czasami nie patrze na uczucia innych, tylko na swoje. Nie, nie mogę tak robić. Czasami robię coś, czego nie chce robić, ale i tak to zrobię, bo mnie to kręci. Potem właśnie żałuję. Pokręcone.
Cały dzień w szkole. O 15.10 poszłam na siatkówkę do godziny 17. W domu czytałam, tv, a teraz komputer. Zrobiłam coś złego. Znaczy.. Nie wiem czy to źle, ale nie powinnam tego robić. Nie powinnam denerwować ludzi na których mi zależy, nawet jeśli CHCE wywołać u nich zazdrość. A to złe. Żałuje tego, mogłam go stracić. Czasami nie patrze na uczucia innych, tylko na swoje. Nie, nie mogę tak robić. Czasami robię coś, czego nie chce robić, ale i tak to zrobię, bo mnie to kręci. Potem właśnie żałuję. Pokręcone.
Bo najważniejsza w życiu jest przyjaźń, tak?
Zdecydowanie najbardziej chore osoby jakie znam. Marta- ta co się zasłania. Klaudia- ta z miną jakby się wypróżniała.
czwartek, 20 września 2012
Nigdy nie pozwolę by coś Ci się stało.
Tydzień siedzenia w domu. Za co? Za głupotę. Wiem, wiem tato że jestem głupia, nie musisz mi tego powtarzać. Wiem, że jestem idiotką, wiem, że nie myślę, wiem, że nigdy nie będę idealna dla Ciebie. Kto w końcu jest idealny? Każdemu się zdarzy popełnić błąd. Co jak co, ale z rodzicami to chyba nigdy nie będzie dobrze. Cieszę się chociaż, z tego, że mam dla kogo walczyć. Bo gdybym nie miała nikogo, to by mnie już dawno nie było. Czy myśleliście kiedyś o samobójstwie? Jestem pewna że tak. Każdy przechodzi taki wiek. Przeważnie jest to czas gimnazjum, gdzie ludzi się szufladkuję i nikt nie jest tym kim być powinien. Gdzie uroda i styl przeważa nad charakterem człowieka. Mało kto sobie radzi. Próbuje, ale jak się jest wyobcowanym, odludkiem to jest ciężko. Samobójstwo? Dobra opcja? Wątpię. Każdy przeżywa takie chwilę- raz jest dobrze, a raz życie się sypie, jednak zawsze jest tak, że po tym gorszym, przychodzi lepiej.
Chyba jestem chora. Jednak Filip mnie zaraził, ale sama się o to prosiłam. Moja choroba jest taka, że trochę pociągnę nosem i koniec. Jutro siatkówka po szkole, a w sobotę PRAWDOPODOBNIE na 'Jesteś Bogiem'. Nie wiem czemu wszystkich tak rajcuje ten film. Sama bym na niego nie poszła, ale wszyscy się tak podniecają, że postanowiłam iść.
Chyba jestem chora. Jednak Filip mnie zaraził, ale sama się o to prosiłam. Moja choroba jest taka, że trochę pociągnę nosem i koniec. Jutro siatkówka po szkole, a w sobotę PRAWDOPODOBNIE na 'Jesteś Bogiem'. Nie wiem czemu wszystkich tak rajcuje ten film. Sama bym na niego nie poszła, ale wszyscy się tak podniecają, że postanowiłam iść.
niedziela, 16 września 2012
On jest niesamowity.
Niesamowity. Naprawdę. Mogę przy nim leżeć cały dzień, a i tak mi się to nie znudzi. Zresztą, dzisiaj leżeliśmy cały dzień, może nie do końca leżeliśmy ale można to tak określić ;> Tak to z rana do kościoła, niezłe jazdy w kościele. W sumie nic się nie działo, w każdym bądź razie nic, co bym mogła opisać na blogu do którego wszyscy mają dostęp :)
Strasznie patrzeć na dzieci, które się marnują w domu dziecka. Byłam tam kiedyś i to miejsce budzi we mnie straszne emocje. Jak można być tak okrutnym i oddać dziecko. Te dzieci są takie słodkie. Zabawa z nimi to naprawdę wielka przyjemność. Z drugiej strony, jak takie dziecko ma się wychowywać w patologii, to już lepiej żeby wychowywało się właśnie w takim domu. To przykre, jednak prawdziwe.
To jest chłopczyk, którego imienia nie poznałam. Każdy sobie wybierał najsłodsze dzieci do zabawy. Ja wybrałam najbardziej osamotnionego. Siedział sobie sam w kącie i się bawił sam. Nikt do niego nie podszedł. Czemu? Bo gruby? Rudy? Mało 'słodki'? Ostatnio przechodziłam obok tego domu dziecka i wszystkie 'słodkie' dzieci, zostały oddane. A on został. Z małą garstką innych chłopców. Nikt nie chciał wstydliwego grubaska. Ja się pytam skąd tacy ludzie..?
sobota, 15 września 2012
FILOFOBIA- lęk przed miłością.
Każda osoba musi sobie radzić w życiu. Czy damy radę? Nie wiem. To zależy od tej właśnie osoby. Strach wzmaga naszą czujność, stajemy się uważniejsi. Trzeba sobie z tym radzić, nawet jeśli to boli. Każdy z nas jest wyjątkowy, prawda? Samotne życie to naprawdę okropieństwo. I nie wspominam tu o naszej 'drugiej połowie', tylko własnie o przyjaciołach, znajomych. Rodzinie? W naszych czasach to mało prawdopodobne. Przyznaję, bez znajomych byłoby zupełnie nudno, bez sensu.
Wybrałam sobie imię do bierzmowania. Zuzanna (kobieta przyzwoita i cnotliwa), podoba mi się i podobało zawszę. Teraz, co niedzielę zamiast się wyspać, trzeba będzie iść o na 9 do kościoła. Da radę. Jak już pisałam wcześniej, pół dnia przeleżałam przy 'horrorach'. Obejrzałam 'Dead girl' i 'Dom woskowych ciał', potem, trochę książki, i jakoś około 16 na dwór. I oczywiście 22, jak zawsze, taka rutyna. Teraz siedzę i myślę, co ja mam zrobić ze sobą. Siedzenie przy komputerze jakoś mnie nie interesuje. Chyba pójdę zjeść. Znacie to uczucie, jak nie jesteście głodni, ale jecie, bo nie macie co robić? Chyba każdy je zna. Robię to zdecydowanie za często, czas ograniczyć. Na jutro brak planów :). Może Jak Filip wróci, to coś się będzie dziać, bo na razie nie wytrzymuję.
Takie tam- jedzenie robione własnoręcznie. Kiedyś codziennie przychodziłam do Klaudii, i Klaudia do mnie, i robiłyśmy sobie takie własnie śniadania. Brakuje mi tego. Brakuje mi wakacji. Tego ciepła. A bym sobie takie naleśniki teraz zjadła. :)
:*
Wybrałam sobie imię do bierzmowania. Zuzanna (kobieta przyzwoita i cnotliwa), podoba mi się i podobało zawszę. Teraz, co niedzielę zamiast się wyspać, trzeba będzie iść o na 9 do kościoła. Da radę. Jak już pisałam wcześniej, pół dnia przeleżałam przy 'horrorach'. Obejrzałam 'Dead girl' i 'Dom woskowych ciał', potem, trochę książki, i jakoś około 16 na dwór. I oczywiście 22, jak zawsze, taka rutyna. Teraz siedzę i myślę, co ja mam zrobić ze sobą. Siedzenie przy komputerze jakoś mnie nie interesuje. Chyba pójdę zjeść. Znacie to uczucie, jak nie jesteście głodni, ale jecie, bo nie macie co robić? Chyba każdy je zna. Robię to zdecydowanie za często, czas ograniczyć. Na jutro brak planów :). Może Jak Filip wróci, to coś się będzie dziać, bo na razie nie wytrzymuję.
Takie tam- jedzenie robione własnoręcznie. Kiedyś codziennie przychodziłam do Klaudii, i Klaudia do mnie, i robiłyśmy sobie takie własnie śniadania. Brakuje mi tego. Brakuje mi wakacji. Tego ciepła. A bym sobie takie naleśniki teraz zjadła. :)
:*
czwartek, 13 września 2012
Mam coś czego nie mam i mieć nie mogę. Mam Ciebie.
Tak, mam Ciebie. - Co do dnia? Nie będę narzekać. Mógł być gorszy. W szkole jak zwykle jazy z Martą na lekcjach. Po południu wbiło się do domu Filipa dziadka- wyjechał na parę dni, więc można przychodzić w takie deszczowe dni. A no właśnie. Pada, pada i jeszcze więcej pada. Taka pogoda zawsze mnie przytłacza. A tym bardziej przytłacza moje włosy. One nie lubią deszczu, bardzo. No ale nic się nie poradzi, z naturą nie wygrasz. Co do jutrzejszych planów, to chyba przeleżę cały dzień na łóżku, oglądając jakieś tandetne filmy, w których jakiś szalony psychopata odcina ślicznotką głowy. Naprawdę ludzie nie mają pomysłów na filmy. Wszystkie są takie same. Albo poczytam, co jest mało prawdopodobne. Zaczyna się weekend a ja już takie szalone plany mam ^^. Te trzy dni zapowiadają się mało interesująco. Między innymi z powodu pogody i dlatego, że Filip jedzie na wieś. Naprawdę trudno czasami wytrzymać bez niego jeden dzień, a co dopiero cały weekend. Miłość? Tak myślę. Nie, nie myślę. Ja to wiem.
Teraz cały czas nauka -,-'. Tragedia. I straszą tymi egzaminami i wymyślają jakieś nie wiadomo co. Po co to wszystko? Żeby potem Ci co zdadzą na najwyższym poziomie pracowali na zmywaku? Ten kraj nie ma przyszłości :)
Kocham Go.
Teraz cały czas nauka -,-'. Tragedia. I straszą tymi egzaminami i wymyślają jakieś nie wiadomo co. Po co to wszystko? Żeby potem Ci co zdadzą na najwyższym poziomie pracowali na zmywaku? Ten kraj nie ma przyszłości :)
Kocham Go.
środa, 12 września 2012
Myślisz że nic nie wiem? A ja wiem o Tobie wszystko, jesteś zwykłą dziwką.
Czy to ze mną jest coś nie tak? Czy to ten cholerny pech nam wszystko psuje? W sumie, dzień nie był zły. Ostatnio coraz częściej- znowu- spędzam czas sam na sam z osobą dla mnie ważną. Bardzo mi to pasuje, bo jest naprawdę niesamowicie. Czasami parę chwil wystarczy żeby poznać człowieka. Ja poznaję już od 4 miesięcy, a nadal myślę, że nic o nim nie wiem.. No, niestety są osoby które potrafią to szczęście zniszczyć. Nie przejmuję się nimi, bo nie mam po co :) Mam swój własny świat. Nie mam potrzeby, żeby tworzyć niepotrzebne spiny.
Każdy się czegoś boi, prawda? Doskonale znam to uczucie. Boje się braku akceptacji. Tego jaka jestem. Jak ludzie mnie postrzegają. Czy jestem sobą? Dla ludzi bliższych na pewno. Ale co z innymi? Cóż, w ich oczach nigdy nie będę sobą. Fałszywość i dwulicowość nie zna granic. Ale przecież w ludziach trzeba szukać tego, co najlepsze, więc skąd takie nastawienie? Można się bać własnych wspomnień. Czasami sama siebie się wstydzę, za to co było. Jeszcze bardziej się boje tego co będzie. Codzienności. Ale trzeba stawić czoła lękom. Tak łatwo się nie poddam.
Teraz siądę sobie na łóżku, w jednej ręce książka, a drugiej gorąca czekolada. Doskonałe na takie deszczowe dni, a właściwie noce. Dorwałam się do 'Pragnienia' którego autorką jest Carrie Jones. Może zdam z niej recenzję, jak ją skończę. Nie ukrywam, że parę wątków tutaj przytoczyłam własnie z niej. Początek zapowiada się obiecująco. No cóż, mam nadzieję, że jutro będzie równie interesujące jak przez te parę ostatnich dni.
Każdy się czegoś boi, prawda? Doskonale znam to uczucie. Boje się braku akceptacji. Tego jaka jestem. Jak ludzie mnie postrzegają. Czy jestem sobą? Dla ludzi bliższych na pewno. Ale co z innymi? Cóż, w ich oczach nigdy nie będę sobą. Fałszywość i dwulicowość nie zna granic. Ale przecież w ludziach trzeba szukać tego, co najlepsze, więc skąd takie nastawienie? Można się bać własnych wspomnień. Czasami sama siebie się wstydzę, za to co było. Jeszcze bardziej się boje tego co będzie. Codzienności. Ale trzeba stawić czoła lękom. Tak łatwo się nie poddam.
Teraz siądę sobie na łóżku, w jednej ręce książka, a drugiej gorąca czekolada. Doskonałe na takie deszczowe dni, a właściwie noce. Dorwałam się do 'Pragnienia' którego autorką jest Carrie Jones. Może zdam z niej recenzję, jak ją skończę. Nie ukrywam, że parę wątków tutaj przytoczyłam własnie z niej. Początek zapowiada się obiecująco. No cóż, mam nadzieję, że jutro będzie równie interesujące jak przez te parę ostatnich dni.
wtorek, 11 września 2012
Każdy dzień przynosi coś nowego.
Czy wy wszyscy naprawdę myślicie, że życie jest takie złe? Owszem, zdarzają się czasem przykre momenty, ale trzeba liczyć na te lepsze, czasem niezapomniane. Kiedyś myślałam, że nie ma sensu nic robić, bo po co walczyć o coś, czego się nigdy nie dostanie? Myliłam się. Każdy z nas się myli. TRZEBA WALCZYĆ- nie ma nic za darmo.
Dzień jak najbardziej udany. Czasem wystarczy jedna osoba żeby Cię uszczęśliwić. Niesamowite, żeby przez jednego, durnego człowieka wpaść w taką euforię. No chore. Może jeszcze nie doceniam tego, że świat się do mnie uśmiecha, ale wiem o tym. Wiem, że bez moich 'ludzi' nie dałabym sobie rady. Ludzi? Myślę, że mogę ich nazwać przyjaciółmi. Cieszę się, bo nareszcie się układa. Cholernie szczęśliwa, tylko gdzie tkwi haczyk? Coś za długo to trwa. Zaczęła się szkoła, trzeba się pilnować. Myślę że każdy chciałby coś zmienić, tylko nie każdemu się to udaje. Własnie. Dlaczego tak jest? Słaba samoocena? Może. Dam radę, bo wiem, że warto :)
Dzień jak najbardziej udany. Czasem wystarczy jedna osoba żeby Cię uszczęśliwić. Niesamowite, żeby przez jednego, durnego człowieka wpaść w taką euforię. No chore. Może jeszcze nie doceniam tego, że świat się do mnie uśmiecha, ale wiem o tym. Wiem, że bez moich 'ludzi' nie dałabym sobie rady. Ludzi? Myślę, że mogę ich nazwać przyjaciółmi. Cieszę się, bo nareszcie się układa. Cholernie szczęśliwa, tylko gdzie tkwi haczyk? Coś za długo to trwa. Zaczęła się szkoła, trzeba się pilnować. Myślę że każdy chciałby coś zmienić, tylko nie każdemu się to udaje. Własnie. Dlaczego tak jest? Słaba samoocena? Może. Dam radę, bo wiem, że warto :)
niedziela, 9 września 2012
Życie jest za krótkie, aby przejmować się opiniami innych.
No więc, to będzie raczej taka kontynuacja mojego poprzedniego bloga. Teraz, czytając go, myślę, że nie ma sensu go dalej prowadzić. Otworzyłam nowy rozdział w życiu. Całkiem inny od tego poprzedniego. Chce, żeby to, co tu pisze pomogło mi odpocząć od tej rzeczywistości. Ten blog jest tylko i wyłącznie dla mnie. Piszę tu co chce, więc krytyczne uwagi zostawcie dla siebie :)
Subskrybuj:
Komentarze (Atom)




