A co się działo? NIC. Dlatego m.in nie piszę. nie mam o czym. No cóż, w sumie bym miała, ale nieodpowiednie osoby mogą to przeczytać. Tylko potrafią obgadywać, kłamać w żywe oczy. Niby przyjaciele? Śmieszne. hahaha. Nie mówię w sumie o sobie, ale tak jest. raczej w imieniu wszystkich 'poszkodowanych'. Denerwujące. Lubię sobie ostatnio pochodzić,a nie siedzieć w bramie. Śmiesznie jest, przynajmniej da się pogadać a nie tylko wysłuchiwać darcia ryja niektórych osób -,-. Zaraz oczywiście na dwór, wieczorem wogóle nie wchodzę na komputer, nie mam czasu. Jest po testach, mam nadzieje że jakoś poszły, kolejne w grudniu. A najgorzej będzie w kwietniu, trochę się boję, ale próbne mam głęboko w czterech literach. Idę, chyba.
HARDCORE!

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz